Kilaka fotek, które mam nadzieję sprawią, że się uśmiecjniecie. Wielkich trudów w tym roku nie miały w przebijaniu się przez śnieg :), ale w śniegu czy nie, ŚNIEŻYCZKI są zawsze cudne! Pierwsze zwiastuny wiosny:
Kocice też poczuły się rozpieszczone ciepłym słoneczkiem. Przestały zaszywać się w swoich kryjówkach. Chadzają po podwórku i wygrzewają kości po „srogiej” zimie ;).
Filonka
Czujeczka
A jak u Was? Też wiosna?
U nas tez cieplo i piekne slonce…ale przez to czujemy jeszcze bardziej, ze szkoda ze od Was wyjechalismy 🙁
Zgadzamy się z Wami! Zdecydowanie za krótko u nas gościliście!!! Jutro robię pasztet, ale tym razem wypróbuję z czerwonej soczewicy… Ktoś z Was mógłby wpaść i doradzić, który lepszy :).
Takie kuszenie i drażnienie tęskniących jest niehumanitarne 🙂
oj tam, oj tam 🙂
ślina mi cieknie na pasztety, przymieram z głodu w moim domu po tym jak państwo Siudakowie rozciągnęli mi żołądek do kolan przepysznymi specjałami ze swojej kuchni, ratunku!!! CHCĘ TAM WRÓCIĆ LOWE 🙂
U nas koło Oświęcimia rano lekki mróz a w dzień troszkę cieplej pozdrawiam serdecznie