Pragnienie zimy było w tym roku długie i bezowocne. Tak długie, że w oczekiwaniu na nią zastała nas… wiosna 🙂 . Jak co roku, nie wiadomo kiedy zrobiło się zielono, słonecznie, pięknie 🙂 .
Sezon zimowy zostawił po sobie wielki niedosyt śniegu i mrozu, jednakże zmiana jakiej doświadczamy obecnie jest wielce budująca. Chce się żyć, bo wszystko wokół do życia się budzi. Piękne nastały dni, kiedy to błękit nieba kontrastuje ze świeżą zielenią w sposób trudny do opisania. Co tam, że trawę kosić trzeba, że plewienie i grabienie czeka na swoją kolej… Nic to, powiadam Wam! To wiosenne niebo, czasem łagodnie błękitne, innym razem szare od gniewu nigdy nie jest nad Smolnikiem tak piękne, jak wczesną wiosną. A Słońce? Ono daje nam siłę i napawa nas chęcią do działania.
Choć dziś temperatura spadła i prócz słońca był i deszcz i grad, to i tak wszystko za oknem pięknieje.
Tak jest teraz u nas:
A coz to za nowa droga do ”sklepu”?
Dokładnie! Jeszcze w fazie projektowo/wykonawczej, ale suchą stopką do „sklepu” dojść będzie można już niebawem 😉 .
Pogoda pościelowa, bocian krąży……. bierzcie się do roboty. Jagiena chce rodzeństwo 🙂
Hola, hola! Piękna pogoda do biegania ma się rozumieć i może pościeli, ale wietrzenia! Pozdrawiamy 🙂 🙂 🙂 .
Te widoki to wspomnienia z dzieciństwa ,bocian zwiastuje nowego potomka
Bogu dzięki bocian u sąsiada 🙂 .
Taki kawał był:
Spotykają się 3 bociany:
1. – krążyłem u Nowaków …. i Nowak wózek kupuje…
2. – krążyłem u Kowalskich i ……. Kowalski kołyske zbija
3 . – Ja krążyłem na PLEBANIĄ …..
2. i co?…..
3. i nic …… ale co im stracha napędziłem to moje ……
nad
🙂 🙂 🙂 dobre! Bardzo niepoprawne politycznie, ale dobre 🙂 .