niby nic

Ostatnie dni znów raczej pogodowo melancholijne niżeli wielce energiczne i słoneczne, czy – marzenia ściętej głowy – zimowe… Niezmiennie jednak każdego roku, bez względu na pogodę w lutym, przychodzi dzień 14 tego miesiąca, a z nim Walentynki. Takie „hamerykańskie” zapożyczone i nie źle już u nas zakorzenione święto, z którego jedni się naśmiewają, drudzy nie obchodzą, a dla trzecich jest świetnym pretekstem, by ukochanej osobie sprawić przyjemność. Ja w tym roku przyjemności zaznałam podwójnej z okazji Walentynek, bowiem… Kochany mój Przemo zamówił dla mnie moją ulubioną Chai Tea Latte, bym mogła rozkoszować się jej smakiem w domu, a nie tylko rozpieszczać się podczas wypadów do miasta 🙂 .

DSC02870

To było bardzo słodkie ze strony mego „Walentego” 🙂 . Po raz kolejny pokazał, że fajny z niego facet 😉 .

Jednakże i firma wysyłająca mój upominek sprawiła mi wiele radości.

DSC02866

Taka oto naklejka z kotkiem to przecież niby nic. Bzdura. Po co komu? A mnie bardzo potrzebna!!! Rozjaśniła mój dzień do tego stopnia, że zadzwoniłam do firmy podziękować za to, że „komuś się chce”. Chce się zrobić dodatkową rzecz, by totalnie anonimowemu kupującemu polepszyć humor. Tyle otacza nas „olewactwa”, roszczeniowości i ogólnego skwaszenia narodu, że takowe właśnie, niby nic nieznaczące gesty sympatii, stają się promykami słońca w pochmurne dni. 

Popijam sobie teraz ten mój Chai, klikam i spoglądam za okno na moknący od lutowego deszczu (!!!) świat, ale jakoś nie jest mi smutno, a pysznie, ciepło i radośnie 🙂 . Myślę sobie, że takie właśnie małe rzeczy, detale, na które innym szkoda czasu odróżniają „jednych” od „drugich”. Życzyłabym sobie, by wszystkim – i nam i Wam – zawsze chciało się tak, jak nam się nie chce 🙂 . Gdyby każdy z nas choć raz w tygodniu wykonał dla innych tę jedną rzecz, która nic nie kosztuje, a tak wiele zmienia, nasza codzienność byłaby o wiele przyjemniejsza 🙂 !

DSC02869

4 myśli nt. „niby nic

  1. Świetnie ujęta prawda życiowa która jest tak prosta a tak mało spotykana niestety w tych czasach, na szczęście są jeszcze ludzie którzy potrafią czynić uśmiech na twarzy drugiego człowieka
    Tak jak ty to czynisz swoim blogiem u nie jednego czytającego 🙂
    Uwielbiam czytać i przenosić się do was choć na chwile.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

+ 47 = 49