Zauważyłam ostatnio pewien trend w okolicy. W sumie nie tylko w Bieszczadach, bowiem eko miejsca znaleźć można w „necie” wszędzie. Siedząc sobie na moim maleńkim siodełku rowerowym, zaczęłam rozważać podstawy takowych ogłoszeń. Pewne pytanie pojawiło się w mojej głowie. Co EKO znaczy w sensie wypoczynku? Analiza zaczęła się od przewertowania własnych wyborów życiowo-żywieniowych, bowiem nie „reklamujemy” się jako eko-miejsce, jednakże… Mam niniejsze wnioski:
- Mięso jemy i serwujemy – upewniamy się, że pochodzi ono ze sprawdzonego źródła, jakim jest lokalna masarnia;
- Warzywa – świeże, kupujemy od sprzedawcy, który zaopatrza się u „przeciętnego rolnika” i któremu można ufać;
- Przetwory – dżemy, kompoty, miodek z mniszka, suszone pomidorki, musztarda etc.; wszystko pochodzi z naszej spiżarni (=”made in SK”);
- Oleje – kupujemy WYŁĄCZNIE w sanockiej centrali nasiennej, gdzie rzepakowy, lniany i słonecznikowy smakują, jak produkty, z których je uzyskano;
- Wodę – mamy swoją, zdrową i czystą;
- „Szambo” – „cadillac” ekologii na chwilę obecną (przydomowa BIOLOGICZNA oczyszczalnia ścieków);
- Kompostownik – żadne organiczne odpadki nie stanowią u nas „śmieci”, rozkładają się, tworząc naturalny nawóz dla roślin lub… pozostałości ze stołu trafiają do kurek sąsiadów, które następnie znoszą wiejskie jaja;
- Sortujemy odpadki – ale to już chyba norma w każdym domu.
Ponadto… Ostatnimi czasy odkryliśmy pewne „cuda”, stanowiące alternatywę dla chemii w kwestii środków czystości. I tak pewni być możecie, że Smolnikowe Klimaty to totalnie ekologiczne pranie i zmywanie :). Od pewnej „chwili” goszczą u nas niechemiczne i czyste dla środowiska środki piorące:
Orzechy piorące to również rewelacyjna opcja dla niezdrowych i ciężkich środków chemicznych, używanych w zmywarkach (i pralkach). Po użyciu trafiają do kompostownika.
Ekomama:
to wybrana przez nas linia produktów, sygnowana jak się okazuje (zupełnie bez intencji) znanym nazwiskiem. Sprawdzają się świetnie. Polecamy!
Czyste środowisko, to miejsce, gdzie wszyscy chcemy mieszkać :).
Czy Smolnikowe Klimaty są więc miejscem ekologicznym??? Oceńcie sami. Krok za krokiem, zmiarzać chcemy w tym właśnie kierunku.