Zupełnie nie dawno ktoś zapytał mnie jak tam jesienna bieszczadzka szaruga. Sama nie wiedziałam co odpowiedzieć i jak ją opisać… Bowiem nie wątpliwie przyniosła ona wielką sławę Bieszczadom, lecz tej jesieni jakby się gdzieś przeprowadziła. Na pewno wróci, lecz póki co bierzemy psiaki na spacer:
I podziwiamy nasze niebo i okolicę: