pogonili „mu” kota

A właściwie kot pogoniony został :). W końcu (nie żeby mnie to cieszyło) znalazł się jegomość mający odwagę sprzeciwić się Mofrowi. I to nie w byle jaki sposób… Zobaczcie sami efekt.

100_3400

Kamila jako odpowiedzialny właściciel „Dżejkiego” 😉 – ha – uczestniczyła w odratowaniu Mofera :).

100_3401

UUUUUURRRATTTOWWWWAAAAAAAAANNYYYY, mój najukochańszy Kot <3.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

50 + = 52