czy jest w pokoju szafa?

Pytanie to słyszałam w słuchawce setki razy. Tyleż samo razy odpowiadałam na nie e-mailem. Szczerze przyznam, że fenomenu szafy osobiście nie rozumiem, bo będąc na wakacjach nigdy nie rozpakowuję walizki 🙂 . Sama nie wiem czemu. Chyba odkładanie rzeczy do szafy ma dla mnie znamiona zadomawiania się, a wakacje jak sami wiecie, choć piękne, kres zawsze mają i to za zwyczaj szybszy niż byśmy chcieli 🙂 . Poza tym raz zaprowadzony w walizce porządek utrzymuję, a rozpakowywanie oznaczałoby kreowanie nowego. 

Swoje sposoby na wakacje zabieramy ze sobą na urlopy. Nie narzucamy ich naszym Gościom. I choć nie wszystko da się zrobić „od razu”, to potrzeby naszych domowników i ich komentarze zawsze zapadają nam w pamięć. Nigdy nie puszczamy ich mimo uszu. Dlatego też mocno pracujemy nad tym, by w każdej sypialni szafa była. W Przytulnej będzie to karkołomny projekt 🙂 . Cały czas zastanawiamy się jak zmieścić tam kolejny mebel. W Lawendowej jest już pomysł; teraz czeka na realizację. Bieszczada od zawsze ją miała.

Bielona się jej doczekała.

Teraz przyszła zaś kolej i na Południową. 

   

Bilans „szafowy” wychodzi u nas całkiem nie źle, bo w trzech z pięciu sypialni szafa już jest 🙂 . Trzymajcie proszę kciuki za prędką realizację pomysłu w Lawendowej i natchnienie na mebel w Przytulnej.

Jedna myśl nt. „czy jest w pokoju szafa?

  1. Też nie rozumiem fenomenu szafy? Na wakacjach ma być luz, ubrań się nie pasuje, więc kilka kołków/wieszaków powinno wystarczyć. No ale widać niektórzy potrzebują jej, by poczuć się jak w domu? A Wasze szafy pięknie wpasowały się w klimat pokoi.
    P.S. Zawsze nocowaliśmy u Was w Lawendowej i jestem bardzo ciekawa, gdzie pojawi się tam ten mebel☺

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

1 + 1 =