Prima Aprilisowy stan rzeczy

Zmiana czasu, Wielkanoc za pasem, myślę sobie więc WIOSNA 🙂 . No właśnie, czy aby na pewno???

Dzisiejsze przygotowania do świąt wprowadziły mnie w mieszany nastrój. Z jednej strony bazie, pisanki i wiosenne dekoaracje, a z drugiej… Hmmmm, śnieg za oknem!!! I jakby na to nie patrzeć, jakby tego nie roważać, jakby o tym nie myśleć, to bieszczadzka aura postanowiła spłatać nam psikusa. Prima Aprilis Bieszczadnicy – pomyślała i dała nam piękny słoneczny poranek, pozwoliła wierzyć, że czeka nas ciepły wiosenny dzionek, a to wszystko tylko po to, by później sypnąć śiegiem i powiać wiaterm. O tym marzyłam dekorując dom na święta… Tak, tak, tak – tyle, że w GRUDNIU 🙂 ! Wówczas za to wiosna była piękna 🙂 . 

Łaskawa Matka Natra na sam koniec dnia wysłała nam jeszcze kilka promyków słońca, a w ich świetle tak wygląda nasza wielkanocna Izba Biesiadna.

DSC09949  DSC09948

DSC09950

DSC09996  DSC09973

DSC09953

DSC09960

DSC09990

DSC09982

DSC09977

DSC00015

Życzymy Wam ciepłych i wiosennych Świąt Wielkiej Nocy. Znajdzcie w sobie pogodę ducha, gdy ta za oknem Was zawiedzie. No i niech Dyngus nie pozostawi na Was suchej nitki. Alleluja! 

Jedna myśl nt. „Prima Aprilisowy stan rzeczy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

− 3 = 5