Zmiana czasu, Wielkanoc za pasem, myślę sobie więc WIOSNA 🙂 . No właśnie, czy aby na pewno???
Dzisiejsze przygotowania do świąt wprowadziły mnie w mieszany nastrój. Z jednej strony bazie, pisanki i wiosenne dekoaracje, a z drugiej… Hmmmm, śnieg za oknem!!! I jakby na to nie patrzeć, jakby tego nie roważać, jakby o tym nie myśleć, to bieszczadzka aura postanowiła spłatać nam psikusa. Prima Aprilis Bieszczadnicy – pomyślała i dała nam piękny słoneczny poranek, pozwoliła wierzyć, że czeka nas ciepły wiosenny dzionek, a to wszystko tylko po to, by później sypnąć śiegiem i powiać wiaterm. O tym marzyłam dekorując dom na święta… Tak, tak, tak – tyle, że w GRUDNIU 🙂 ! Wówczas za to wiosna była piękna 🙂 .
Łaskawa Matka Natra na sam koniec dnia wysłała nam jeszcze kilka promyków słońca, a w ich świetle tak wygląda nasza wielkanocna Izba Biesiadna.
Życzymy Wam ciepłych i wiosennych Świąt Wielkiej Nocy. Znajdzcie w sobie pogodę ducha, gdy ta za oknem Was zawiedzie. No i niech Dyngus nie pozostawi na Was suchej nitki. Alleluja!
Dziękuje wzajemnie.Zdrowych .radosnych pogodnych świąt Wielkanocnych,smacznego jajka, mokrego dyngusa