Dosłownie!!! Po rozpoczętym przedwczoraj sezonie wiosennym nastał u nas czas dzikiej bieszczadzkiej zimy :). Poranek nie był zbyt słoneczny i wyglądał mniej więcej tak:
Aż samej ciężko mi uwierzyć, że po tygodniu tak wiosennym wróciła zima. Szczerze przyznaję, iż nie wierzyłam prognozom pogody, które zapowiadały śnieg :). Chyba z resztą nikt nie wierzył, bowiem na oponach letnich „śmigają” wszyscy sąsiedzi i znajomi :).
No, cóż… Taki miesiąc i już :). Pewnie nie zostanie z nami ten puch za długo, bo raczej mokry jest, a temperatury dodatnie, ale dzisiaj wygląda on bajkowo :).
Super zdjęcia