długi weekend

Kolejny, tzw. „długi weekend” – z patriotycznym tym razem wydzwiękiem – za nami. Bardzo prawdziwie listopadowy, bowiem siąpiący i szary skończył się wczoraj. Obfitował jednak w moc szczerych – GŁOŚNYCH – „śmiechów – chichów” i dobrych wspomnień w pierwszorzędnym towarzystwie „Siupów” i „Jędrków”. Szkoda tylko, że czas tak szybko upływa…

Dziś w Bieszczadach piękne słońce, 8°C i wciąż bardzo zielona trawa :). Wertując ostatnio pstryknięte fotki zauważyłam tę:

 

_MG_8272
I myślę sobie, że to tak proste, a jakże prawdziwe przesłanie… Wysyłamy je „w świat” – pamiętajmy, że to co „dajemy” wraca do nas samych. Pozdrawiamy i tych co dobrze i źle nam życzą ;)! Do zobaczenia.

 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

86 − 82 =