mały książę

100_3306

Czytaliście „Małego Księcia”? Ja tak, Przemek nie ;). Nie rozliczam męża z lektur, bo musiałabym i siebie… Nie dobry byłby mój bilans i nie o to dziś mi chodzi.  „Mały Książę” jednak ma specjalne w moim sercu miejsce. Wiecie, że Książę miał swoją Różę, teraz mamy naszą i my. Zakupione na targu w Komańczy sadzonki dały nam pierwszy kwiat, który zauważyłam dopiero dziś. Jakoś mało czasu mam ostatnio na wychodzenie z domu, nawet na taras :). Drugi krzak ma pączek, który już czeka na to by się otworzyć :).  Dobrze mnie to nastroiło. Czuję, że to jakieś przesłanie, może takie jak w książce… Lekcja dorastania, odpowiedzialności i miłości. Widocznie o tym miałam dziś pomyśleć. Dzięki Różo Smolnikowa :).

100_3302

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

9 + 1 =